Z okazji majowego święta bibliotek, w piątek 24 maja, odwiedziła nas Olga Rudnicka – autorka lubianych komedii kryminalnych. W trakcie spotkania pisarka opowiedziała o swoim debiucie, o tym co czuła gdy, w wieku zaledwie 19 lat, stała się znaną osobą i czemu nie lubi medialnego szumu wokół siebie.
Publiczność chętnie dopytywała o takie szczegóły jak sposób pracy, plany związane z adaptacjami filmowymi powieści czy nawyki bądź rytuały. Odpowiedzi bywały zaskakujące. Okazało się, że autorka pisze niemalże wyłącznie… w łóżku a do tego koniecznie zagryza żelkami. Olga Rudnicka, nawiązując do „Cichego wielbiciela” poruszyła problem stalkingu. Zwróciła uwagę, że uporczywe nękanie nie jest czymś abstrakcyjnym, że takie sytuacje się zdarzają, a ofiary często spotykają się z niezrozumieniem ze strony innych osób bądź organów ścigania.
Twórczość pisarki nie była jedynym poruszanym tematem. Olga Rudnicka opowiedziała również o osobistej sympatii do zwierząt i natury. Swojego ukochanego psa często zabiera na spotkania z czytelnikami, a jego właścicielką stała się dokonując wymiany, za równowartość butelki wina, z panem będącym amatorem mocnych trunków. Na koniec spotkania autorka, tradycyjnie podpisywała książki oraz pozowała do zdjęć z czytelnikami.
Fot. archiwum biblioteki, Maria Kołecka